Depresso



Oto, jaką dziś mam sprawę:
zalej wodę mi na kawę.
Mocna, czarna – taką pijam.
Taką lubię się dobijać.

O espresso dziś Cię proszę.
Ból istnienia ciągle znoszę.
Tylko gorycz już odczuwam.
Mała czarna mnie pobudza.

Swoją gorycz z kawą zmieszam.
Nie syp cukru i nie mieszaj!
Ta używka, gorzko-cierpka,
ogniem wewnątrz mnie przypieka.

Spala mi mój głos sumienia.
Spala chęci i pragnienia.
Sztuczną mnie energią nęci.
Krew pompuje bez pamięci.

To jesienne jest depresso.
Jesień znoszę raczej kiepsko.
To depresso mi pomaga.
W trans wprowadza, duszę skrada.

Komentarze

Popularne