Solo
Sam to zrobię.
Nie pomagaj!
Sam zatopię
żal, choć pada.
Mam już pewne doświadczenie.
Wiele w życiu już nie zmienię.
Solo idę ścieżką krętą.
Sam przecieram wizję mętną.
Brak mi mapy i kompasu.
Nie chcę robić tu hałasu.
Chciałbym móc po prostu pójść.
Chciałbym otrzeć z siebie kurz.
Solo przejdę rwącą rzekę.
Sam odnajdę swoją drogę.
Bez pomocy na szczyt wejdę.
Tyle jeszcze zrobić mogę.
I pytanie tylko jedno:
"Czy gdy drogę przejdę krętą
i na szczycie zatknę flagę,
czy ucieszy mnie to nagle,
żem jest samiusieńki czempion?"
To pytanie wierci dziurę w mojej głowie obolałej.
I jak na złość, tak nie umiem - dać odpowiedź, błysnąć Graalem.
To, co łatwe, bywa trudne.
Łatwiej życie wieść ospałe
niż się wyzbyć pustych złudzeń
i z odwagą wejść w nieznane.
Komentarze
Prześlij komentarz