Dama w czerni
Czasem taki czas przychodzi,
że po ciemku żal z serc spływa.
Noc te serca ciągle chłodzi,
lodem asfalt się pokrywa.
Czasem dama w czerni płacze,
gdy jej brokat z gwiazd zabiorą.
Gęste chmury są jej płaszczem.
Blask latarnii jej ozdobą.
Żal tej damy nieprzespany
męczy Księżyc, co się schował.
Nie chce być przesłuchiwany -
jego też dziś boli głowa.
Ranek rozwód im zwiastuje.
Ziemia sucha już w połowie.
Chociaż Księżyc noc miłuje,
Słońce o tym się nie dowie.
Komentarze
Prześlij komentarz